0
Tom K 3 kwietnia 2014 01:53
Image

Image
Pozostałości Świątyni Herculesa

Image
Pozostałości Pałacu Umajjadów

Image

Image

Image
Nad Ammanem góruje, widoczna z wielu części miasta, ogromna flaga jordańska

Image
W drodze powrotnej z Cytadeli

Image

Po zwiedzeni Cytadeli zdecydowaliśmy się zobaczyć jeszcze dwa meczety: Króla Abdullaha z ogromną błękitną kopułą, będący jednym z bardziej charakterystycznych obiektów w Ammanie oraz przypominający planszę do szachów - Abu Darwisz.

Image

Image
Meczet Króla Abdullaha

Image

Image

Image
Meczet Abu Darwisz

Z Ammanu ruszyliśmy na wschód drogą numer 40, szlakiem "pustynnych zamków". Zobaczyliśmy dwa z nich: Kasr al Charana, który jest najlepiej zachowany oraz Kasr Amra, znany z efektownych fresków.

Image

Image

Image
Kasr al Charana

Image
Kasr Amra

Ostatnie popołudnie i wieczór spędziliśmy leniwie nad Morzem Martwym oraz w Madabie kupując ostatnie pamiątki. Z Ammanu odlecieliśmy o około 30-40 minutowym opóźnieniem. "Dzięki" temu, na koniec zafundowano nam jeszcze trochę stresu i jogging, a raczej sprint po terminalach w Budapeszcie. Na pokład samolotu do Warszawy dotarliśmy jako ostatni.
Nasza przygoda dobiegła końca wraz z lądowaniem na Okęciu - 10 kwietnia 2010 roku, około 8:50...

Tym samym kończę niniejszą relację. W przypadku jakichkolwiek pytań chętnie odpowiem. Nawet udało mi się odnaleźć notes z cenami sprzed 4 lat :D

Image

Image

Dodaj Komentarz

Komentarze (13)

becool 3 kwietnia 2014 11:38 Odpowiedz
fajna, nietypowa relacja i super zdjęcia!
lukas63 3 kwietnia 2014 17:52 Odpowiedz
jako fan rajdów muszę pochwalić super relację i bardzo Tobie zazdroszczę ;) zdjęcia najwyższa klasa
washington 3 kwietnia 2014 18:36 Odpowiedz
Fajna relacja, zdjecia pelna profeska, czekamy na czesc turystyczna :)Wysłane z mojego LG-E460 przy użyciu Tapatalka
cypel 3 kwietnia 2014 19:55 Odpowiedz
aż dziwne, że dostaliście chevroleta, bo tam królują japońce od toyoty przez suzuki na zapomnianym w Polsce datsunieświetne dynamiczne foty, dawaj dalej, rajd Jordanii niezły :mrgreen:
greg1291 3 kwietnia 2014 20:05 Odpowiedz
Ciekawa relacja. Na zdjęciach uderza liczba kibiców na trasie ;)
monikazak 4 kwietnia 2014 21:03 Odpowiedz
świetna relacja, mimo że póki co te kierunki mnie "nie kręcą" z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy :)
radidam 5 kwietnia 2014 00:14 Odpowiedz
Świetne zdjęcia :)Jak można wiedzieć czym robione i jaki obiektyw ;>?
tom-k 5 kwietnia 2014 00:57 Odpowiedz
Dzięki. Co do zdjęć:Kaliński i TK: Canon 40D, 70-200mm f/4 L, 17-40mm L, 10-22mm f3,5/4,5AB: Canon 350D, Tamron 80-210mm f/4-5,6, Canon 18-55mm tzw kit
grzegorz40 6 kwietnia 2014 10:45 Odpowiedz
zdjęcie z awatara w pełnym rozmiarze świetne :-)
cypel 7 kwietnia 2014 08:03 Odpowiedz
a driver się nie popisywał na moście ?tej agamy to szczerze Ci zazdroszczę, przepięknadziwi mnie natomiast, że rafa zniszczona, ja byłem co prawda w 2010 roku i była praktycznie nietknięta "ludzką ręką"
tom-k 7 kwietnia 2014 10:58 Odpowiedz
cypel napisał:a driver się nie popisywał na moście ?tej agamy to szczerze Ci zazdroszczę, przepięknadziwi mnie natomiast, że rafa zniszczona, ja byłem co prawda w 2010 roku i była praktycznie nietknięta "ludzką ręką"Nasz się nie popisywał. Był ubrany w tradycyjną "sutannę", a i myślę, że nie byłby w stanie zrobić takich ewolucji :)Co do rafy - my też byliśmy w 2010. Nie wiem, może nie była o tyle zniszczona co po prostu skromna. W każdym razie po tym co widziałem w innych krajach (nawet parę km naprzeciwko w Eilacie:) tak mi się wydaje.
lukas63 18 kwietnia 2014 22:54 Odpowiedz
chyba nikt nie komentuje, bo każdy zazdrości Tobie takiej wyprawy i zdjęć ;)Super relacja :)
gerda-w 29 stycznia 2019 13:35 Odpowiedz
Relacja - rewelacyjna :!: Zdjęcia - obłędne :!: Liczę, że nasz trip choć w części będzie tak udany ;)